Miesiące wakacyjne coraz bliżej, jest to więc idealny czas na wpis o Stanach i programie Work&Travel, chociaż od  mojego wyjazdu minęło już trochę czasu 😉 Przed Wami garść przydatnych informacji, które mam nadzieję ucieszą wszystkich tych, którym marzy się amerykański sen. Bez zbędnych więc wstępów zaczynamy – Work&Travel USA ! 🙂 

Czemu Stany Zjednoczone?

Wyjazd do USA marzył mi się od czasu powrotu mojej siostry z programu Work&Travel w 2002 roku. W między czasie zacząłem grać w koszykówkę, śledzić rozgrywki NBA i wszystko co z tym związane. Coraz częściej myślałem o tym żeby znaleźć się w tym kraju. Będąc dziennym, jedynie dorywczo pracującym studentem, ciężko było odłożyć większą sumkę kasy i tak po prostu zafundować sobie wakacje w Stanach Zjednoczonych (jednocześnie zrezygnować z pracy w wakacje). Idąc więc śladami siostry, skorzystałem z programu Work&Travel. Zacząłem więcej pracować w czasie studiów i uzbierałem kwotę potrzebną na wyjazd. Z perspektywy czasu, uważam nawet, że to zdecydowanie lepsza opcja wyjazdu dla osób studiujących, oferuje bowiem znacznie więcej niż samodzielny, turystyczny wypad. Gdybym miał cofnąć się w czasie i mógł jeszcze raz wybrać pomiędzy samodzielnym wyjazdem a W&T wybrałbym zdecydowanie tę drugą opcję.

Work&Travel USA – jak wygląda program?

Pracę można rozpocząć już od czerwca (w niektórych ofertach już pod koniec maja) i kontynuować przez kolejne 3 miesiące, po to by potem przez miesiąc jeździć po Stanach i odwiedzać niesamowite miejsca.

Sama praca to równie ciekawe doświadczenie co podróżowanie. Spotykasz ludzi z całego świata, spędzasz z nimi masę czasu, razem imprezujecie, podróżujecie szkoląc przy okazji angielski i poznając inne kultury. Nawiązujecie nowe znajomości, a niektóre z nich zostaną może z Wami na lata. Może zdarzyć się też tak, że podobnie jak mój przyjaciel spotkacie tam swoją drugą połówkę;) Majkel i Victoria są już prawie dwa lata po ślubie, a poznali się właśnie na Work&Travel w USA 😉 Jeśli myślicie o podobnym wyjeździe to nie wahajcie się ani minuty dłużej. Program jest niesamowitym przeżyciem, który będziecie wspominać do końca życia – zapewniam! 😉

Biuro BTC

Na swój wyjazd zdecydowałem się na trzecim roku studiów. Razem ze znajomymi wybraliśmy biuro BTC, które organizuje wyjazdy w ramach programu Work&Travel między innymi właśnie do Stanów Zjednoczonych. Szczegóły dotyczące ich oferty znajdziecie na stronie www.stany.pl.

Z czystym sumieniem mogę Wam polecić wyjazd z BTC – byłem w 100% zadowolony z wyboru tej firmy. Mają naprawdę dużo ciekawych ofert pracy w całych Stanach, pomagają przy załatwieniu wszystkich formalności, nie ma żadnych ukrytych opłat i co ważne – jest miło, jasno i profesjonalnie. Dodatkowym plusem jest na pewno stały kontakt z osobami pracującymi dla BTC we Wrocławiu, dla którego z resztą miałem przyjemność pracować jako przedstawiciel po powrocie do Polski 🙂 

Wesołe miasteczko Morey’s Piers

Po załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności, przyszedł w końcu czas na który czekałem od dawna – pakowanie wielkiej walizki na wymarzone wakacje w USA.

Pierwsze 2,5 miesiąca spędziłem w miejscowości Wildwood w stanie New Jersey pracując jako Ride Operator w wesołym miasteczku Morey’s Piers. Lokalizacja tego parku rozrywki to chyba największy plus tego miejsca. Znajduje się nad samym Oceanem, a do tego blisko jest do takich miast jak Nowy York, Philadephia i Washington, dzięki czemu możecie odwiedzić je jeszcze podczas pracy.

W pierwszych dniach po przyjeździe mieliśmy kilka podstawowych szkoleń, po których każdy z nas został przydzielony (w zależności od tego jakie stanowisko wybraliśmy sobie przy podpisywaniu umowy) do jednej z atrakcji w miasteczku. Cały park rozrywki tak naprawdę składa się z trzech części. Są nimi: Surfside Pier, Mariner’s Pier i Adventure Pier. Ja pracowałem na terenie Surfside i byłem bardzo zadowolony z tego miejsca. Przed wyjazdem warto sobie odwiedzić stronę internetową Moreys Piers i sprawdzić jakie atrakcje są w poszczególnych Pierach.

Raz w tygodniu dostawaliśmy grafik z naszym czasem pracy. Park otwarty był 7 dni w tygodniu od godziny 12. Pracowaliśmy w kilku zmianach np. od 12.00 do 24.00, od 12.00 do 20.00, czasami były zmiany od 12.00 do 17.00. Jeden dzień w tygodniu był wolny ale nie było problemu aby wziąć kolejny dzień i pojechać na przykład na dwudniową wycieczkę. Oczywiście otwarcie parku zależało w dużej mierze od pogody. We wschodniej części stanów powietrze jest wilgotne i dość często pada deszcz oraz występują burze w okresie czerwiec – wrzesień. O ile dobrze pamiętam tylko 2 dni w ciągu całego pobytu nie poszliśmy do pracy z powodu złej pogody. Jednego dnia napadało aż tyle deszczu, że dosłownie zalało większość ulic w Wildwood. 

Praca mijała bardzo szybko i miło, a na przerwy często chodziliśmy na plażę lub też wracaliśmy do domu. Jeśli chodzi o zakwaterowanie to sprawa była bardzo prosta. Po przyjeździe dostaliśmy listę z adresami gdzie mogliśmy znaleźć zakwaterowanie. Podczas szukania mieszkania warto zwrócić uwagę na to czy jest ono wyposażone w pralkę i czy pokoje można zamknąć na klucz. U nas nie było takiej konieczności ponieważ znaleźliśmy mieszkanie u Pana Mariana z Polski i mieszkaliśmy z samymi Polakami, a z niektórymi z nich poznaliśmy się na rozmowie z pracodawcą w Poznaniu przed wyjazdem. Dodatkowym plusem jest kiedy macie do dyspozycji na miejscu rowerki. Pilnujcie ich tylko dobrze i zapinajcie nawet jeśli na chwile zostawiacie je bez opieki (mój rower został niestety skradziony z tarasu przed domem w czasie gdy jak robiłem obiad :D). Nie martwcie się jednak jeśli rowerów nie ma na wyposażeniu domu, możecie je kupić w niewielkiej cenie ok 30-50$.

Inną rzeczą o którą zawsze byłem pytany podczas spotkań z osobami zainteresowanymi wyjazdem na program Work&Travel było to, czy możliwe jest znalezienie dodatkowej pracy na miejscu. Odpowiem krótko – jest to możliwe i raczej nie ma z tym problemu :). Należy jednak pamiętać, że nie możecie w żaden sposób zrezygnować z pracy wynikającej z podpisania umowy z biurem BTC.

Wyjazd na Work&Travel mogę polecić każdemu. Bez względu na to, czy będą to Stany Zjednoczone czy inne miejsce na Ziemi, na pewno przeżyjecie mnóstwo fantastycznych i niezapomnianych chwil. 

MEMORIES TAKE US BACK DREAMS TAKE US FORWARD

Amerykański sen

Muszę przyznać, że przed wyjazdem w ogóle nie spodziewałem się, że uda mi się zobaczyć aż tak dużo miejsc, które zrobią na mnie tak ogromne wrażenie.         

To co udało mi się zobaczyć w trakcie wyjazdu, to w skrócie takie miasta i miejsca jak: Atlantic City, Philadelphia, New York, Wodospad Niagara, Fort Lauderdale, Miami, Key West, Narodowy Park Everglades, Las Vegas, Grand Canyon, Tijuana(Meksyk), San Diego, Los Angeles, Narodowy Park Yosemite, San Francisco.

O części z tych miejsc, napiszę już wkrótce w następnych postach dlatego zachęcam do śledzenia bloga i fb 🙂

PS: Jeśli macie jakieś pytania do programu Work&Travel lub Stanów ogólnie, piszcie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.